Wiosną chce się więcej. Rodzice wreszcie mają ochotę wyjść z dziećmi na spacer, a maluchy mają frajdę z poznawania nieokiełznanej przyrody. Po zimie nie tylko przyroda budzi się do życia. Znacznie więcej siły mamy my. Co dziwne, nagle w środku tygodnia mamy czas na drobne przyjemności, na prawdziwie rodzinny czas z bliskimi. Popołudnia jak za dotknięciem czarodziejską różdżką stają się dłuższe. Być może jest to spowodowane lepszą organizacją czasu, a może po prostu bardziej się staramy – bo szkoda nie wykorzystać tak pięknej pogody.

Dlaczego wiosną chce się więcej?
To proste. Pozytywny wpływ na nasz organizm mają promienie słoneczne. Ciepłe, jasne i ogrzewające nasze rozpromienione twarze. Dzieci uwielbiają takie słoneczne wojaże na świeżym powietrzu. Rodzice, wreszcie mają chwilkę, żeby móc odpocząć i choć odrobinę się zrelaksować.
Spacerując z dzieckiem nie mamy wyrzutów, że te, siedzą całymi dniami przed telewizorem, czujemy się rozgrzeszeni tym, że coraz rzadziej pojawiamy się na siłowni.

Aby czas spędzony na świeżym powietrzu był przyjemny warto jakoś zaplanować wspólne kilka godzin pod chmurką. Do dyspozycji mamy naprawdę dużo zabaw, które zarówno nam, rodzicom, jak i dzieciom przyniosą grom energii oraz wiele frajdy.

Co nam daje aktywność fizyczna
Nie od dziś wiadomo, że sport to zdrowie. Spędzając czas aktywnie, zyskujemy dużo energii, więcej uśmiechu i znacznie łatwiej radzimy sobie z przeszkodami. Sport to także lepszy wygląd, rozwój ciała i spokój umysłu. Ćwiczenia fizyczne to wbrew pozorom także duży wysiłek dla umysłu, dobrej woli, rywalizacji oraz trening własnego ja. Ucząc dziecka zdrowej rywalizacji oraz wpajając w nie żyłkę zdrowego stylu życia fundujemy przyzwyczajenia, za które w życiu dorosłym na pewno nam podziękuje.

Nie tylko spacerki
Chociaż te, również potrafią być bardzo przyjemne. Monotonne truchtanie, dreptanie dla dziecka bywa nudne. Zwłaszcza, jeśli dookoła mamy do dyspozycji bujną polanę, z soczystym trawnikiem oraz kolorowym placem zabaw.
Co zrobić, żeby dziecko nie zniechęciło się do wiosennych spacerów? Proste, urozmaicajmy je do czasu do czasu zabawami.

Jak się bawić to na całego:)

dziecko

Dziecięce chowanki
Czy pamiętacie czasy, kiedy zabawa w chowanego potrafiła pożerać kilka popołudniowych godzin po szkole? Pomimo upływającego czasu, ta świetna rozrywka dalej jest jedną z ulubionych zabaw naszych dzieci. Z mniejszymi pociechami zabawę trzeba nieco dopasować do ich możliwości. Chowamy się tak, by dziecko chociaż minimalnie nas widziało. Sami także zerkamy przez palce gdzie ono się chowa, oczywiście tak, by niczego się nie domyśliło.

Berek?
Czyli gonimy się. Dziecko może przy okazji wypróbować swoją wytrzymałość, rodzice mogą poćwiczyć formę i spalić zbędne kalorie. Oczywiście im większa przestrzeń do dyspozycji tym lepsze pole do manewru. Dla mniejszych dzieci zabawa w berka będzie wspaniałym sposobem na rozwój ruchowy.

Ciepło-zimno?
Czyli zabawa w chowanego, ale z ukrytym przedmiotem. Zasady są naprawdę proste. Do zabawy wykorzystujemy pluszaka lub dowolny przedmiot, uwielbiany przez dziecko, chowamy go w jakimś miejscu i motywujemy dziecko do jego poszukiwań okrzykując ciepło lub zimno w zależności od tropu.

Potyczki sportowe
Zdecydowanie dla nieco starszych dzieci. Zabawa dla fascynatów sportu oraz tych, którzy dopiero rozpoczynają z nim przygodę. Jakie sporty możemy uprawiać pod chmurką? Tutaj pakiet jest naprawdę szeroki. Możemy biegać, możemy kopać piłkę, skakać, jeździć rowerem. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Pamiętajmy tylko, aby intensywność wysiłku dostosowywać do wieku dziecka i jego wieku. Przetrenowanie nie wpłynie zbyt dobrze na motywację dziecka.